W burzliwą noc mała kolumna samochodów jedzie pustą szosą, od studni do studni. tamto zapis poszukiwań zwłok zamordowanego mężczyzny, którego oprawca był zbyt pijany, by zapamiętać, gdzie zakopał ciało. Nie wiemy, ktamto, jak i dlaczego zabił. Jednak kulisy zbrodni szybko schodzą na drugi plan. W chłodnej opowieści o nużącej podróży policjantów, prokuratamtora, lekarza i podejrzanego, najistamtotniejsze stają się relacje między bohaterami, ich pozornie nieznaczące uwagi, urwane rozmowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz